Woda, woda....
Mąż był dzisiaj na działce. Okazało się że woda podchodzi coraz bardziej. Na chwilę obecną kupił pompę zanurzeniową i zakopał ją w miejscu gdzie jest największe błotko. Zobaczymy czy to da rezultaty. Czekamy...
Mąż był dzisiaj na działce. Okazało się że woda podchodzi coraz bardziej. Na chwilę obecną kupił pompę zanurzeniową i zakopał ją w miejscu gdzie jest największe błotko. Zobaczymy czy to da rezultaty. Czekamy...
Odnośnie łazienki zastanawiam się jeszcze nad lustrem. Mam dwa pomysły.
Pierwszy: duże lustro w ścianie, żeby optycznie powiększyć łazienkę. Płytki do 1,2-1,5 m.wysokości łazienki, potem lustro do sufitu (w miejscu w którym bedzie umywalka). Coś w tym stylu.
Po drugie: mniejsze lustro w jakiejś fajnej ramie. Planuję umieścić żyrandol Maria Teresa WHIZ, taki a'la trochę glamour, dlatego chciałabym dopasować do tego lustro. Bardzo podoba mi się lustro KOKO VOX. Problemem jest to, że jak już wydaje mi się że je znalazłam to umieszczają informację że zostało wycofane z produkcji. Gdyby ktoś je znalazł to prosze o informację.
Te dwie koncepcje zawracają mi głowę, ale pewnie zdecyduję dopiero jak położymy płytki. Na chwilę obecną bardziej podoba mi się pomysł drugi, ale jesli nie znajdę tego lustra to pewnie skuszę się na lustro w ścianie.
Zakupiłam również dwa ceramicze kinkiety o podwójnym strumieniu światła. Mam zamiar umieścić je na półpiętrze. Dużym ich walorem jest możliwość pomalowania ich na każdy kolor, więc napewno się dopasuje. Chyba kupię ich jeszcze kilka m. in. do przedpokoju i na zewnątrz.
Co prawda domek jeszcze nie stoi, ale już kupiliśmy parę rzeczy. Zdecydowaliśmy, że na całym parterze (oprócz łazienki) położymy płytki Concept CN02 (jasny beż) 60x60 polerowane. Trochę się wahaliśmy ze względu na cenę, więc zakupiliśmy je w II gatunku i szczerze powiem że gołym okiem nie ma różnicy między I a II gatunkiem.
Kolejnym moim zakupem były żeliwne nogi od maszyny singer, myślałam o nich już od dłuższego czasu. Na chwilę obecną planuję wykorzystać je pod umywalkę w łazience, ale jeśli coś mi się zmieni, to w najgorszym wypadku zrobię stolik w połączeniu ze szkłem. Początkowo do łazienki myślałam o zakupie konsoli, ale ceny sprowadziły mnie na ziemię. Nogi singer to też nie najtańszy sposób, ale jednak troszkę mniej dający po kieszeni. Myślę też o wykorzystaniu żeliwnej mydelniczki i wieszaka do papieru toaletowego, ale jeszcze zobaczymy.
Znalazłam też inny ciekawy pomysł, ale niestety nasza łazienka będzie za mała.
W łazience chciałam początkowo zrobić jasną podłogę, od dołu 3 czarne płytki i jedna jasna. Koncepcja jednak się zmieniła, szczególnie za radami znajomych, którzy twierdzili że jasna podłoga w łazience to porażka, wszystko na niej widać, nie wspominając o brudzących się fugach. Więc na chwilę obecną podłoga będzie coś a'la takiego:
płytki Bond Street 3 - Tubądzin
płytki Tower Hill 1 - Tubądzin
albo płytki Bestile Tridi Wood Red
Najbardziej podoba mi się Tower Hill...
Na ścianach najprawdopodobniej będą białe płytki z kolekcji Secret/Edeno albo biała cegiełka:
Płytki bedą położone gdzieś do połowy ściany, a reszta pomalowana farbą. Szukam jeszcze pomysłu na oddzielenie płytek od farby, zastanaawiam się nad czarną listwą, ale jest bardzo dużo fajnych aranżacji, że aż się w głowie kręci....
I tak właśnie przy zakupie Singera powoli powstaje projekt łazienki, ale wszystko jeszcze się okaże. Napewno zawiśnie w niej zakupiony niedawno żyrandol italux Maria Teresa i dlatego też skłaniam się ku biało czarnej podłodze. Od początku chciałam zrobić ją w biało czarnych barwach, ale kusi mnie dodanie jakiegoś kolorku. Zawsze można poeksperymentować z kolorem na ścianach. Taki sam żyrandol będzie w przedpokoju.
Wiem, że wiele osób stwierdzi że zgłupiałam kupując takie rzeczy na tym etapie, ale powiem Wam szczerze, że miałam mnóstwo czasu żeby przemyśleć jak chcę urządzić każde pomieszczenie i teraz tak naprawdę zastanawiam się tylko nad jakimiś detalami. Mam nadzieję że wszystko stworzy spójną całość...
No i znów nic z tego, po pierwsze pogoda nie za bardzo, bo u nas śnieg z deszczem, a na dodatek podeszła woda, więc w miejscu wysypanego piachu zrobiło się niezłe błotko.
Trzeba czekać.... szukamy sposobu na osuszenie terenu.... może ktoś ma jakiś pomysł? Tata podsunął zakup pomp zanurzeniowych, szczerze ja nie bardzo się znam ale mąż mówił że można spróbować. I tak nie mamy nic do stracenia...
Ale dzięń i tak nie był stracony, chłopaki dzisiaj też się spisali, rozsypali do końca wczoraj przywiezioną pospółkę i trochę podrównali działkę ziemią z wykopów. Dobre i to....