Wyczekując na murarzy...
Od zrobienia płyty minęły 2 tygodnie, więc póki co cierpliwie czekamy na ekipę. Na działce wciąż coś się dzieje - na nudę nie narzekamy, szczególnie mężuś, który w wolnej chwili robi jeszcze opaskę przeciwwysadzinową. Wczoraj z kolegą zakopali rurę od GWC i jak to często bywa nie obeszło się bez "wypadku". Koparkowy natrafił na rurę, no i powódź gotowa, a że wszystko trzeba było szybko zrobić nawet nie zdąrzyliśmy cyknąć zdjęcia, ale wody było sporoooooo... Poza tym zamówiliśmy już silikat, kupiliśmy stal. Pozostało jeszcze zrobić drenaż i trochę podrównać działkę. Dalej zobaczymy...
Komentarze